Jacek Spodniewski

Jacek Spodniewski

wtorek, 02 marzec 2010 22:14

Kiedy pić zioła

Ziołolecznictwo w Polsce staje się coraz popularniejsze, zwłaszcza we wspomaganiu leczenia dzieci i osób starszych. Nie ma wątpliwości, że lecznicze rośliny mogą nie tylko zapobiegać wielu chorobom, lecz także skutecznie wspomagać działania medyczne. Mają przy tym mniej działań ubocznych od syntetyków, ale to nie znaczy, że ich nie mają. Jak długo można stosować zioła? Czy można je słodzić? Jak długo się je zaparza? Czy zioła kolidują z leczeniem farmakologicznym? Te i wiele innych pytań często nurtują osoby pijące napary ziołowe. Większość ziół nie stanowi żadnego zagrożenia przy jednoczesnym przyjmowaniu leków, co nie znaczy, że wszystkie. Jest grupa leków, która może kolidować z ziołami np. niektóre leki uspokajające czy leki przeciwzakrzepowe.

Dlatego zioła powinny być dobierane przez doświadczonego terapeutę przy wnikliwym wywiadzie z osobą zażywającą leki lub konsultowane z lekarzem. Czasem pacjenci wymieniają się swoimi doświadczeniami z rodziną lub sąsiadami myśląc, że jeżeli im pomogła dana mieszanka ziołowa to komuś również nie zaszkodzi. Nic bardziej mylnego. Zioła w naszym gabinecie dobierane są indywidualnie dla danego człowieka, uwzględniając jego obecny stan zdrowia, zażywane leki oraz historię choroby. Tak więc mieszanki ?na przeziębienie? mogą mieć zupełnie odwrotny skutek teraz lub później dla osób korzystających z cudzych przepisów ziołowych.

Zioła zazwyczaj pije się aż do momentu wyleczenia chyba, że lekarz prowadzący zadecyduje inaczej. Prawidłowo dobrana mieszanka nie ma skutków ubocznych, a czas jej zażywania jest zawsze określany przez terapeutę. Pełny okres w jakim pije się zioła nie ma ograniczeń. Mogą to być tygodnie ale i lata. W zależności od schorzenia i jego powikłań. Obawy przed dłuższym zażywaniem ziół wynikają jedynie z niewiedzy. Pamiętajmy, że herbata to też zioło. Są leki zażywane dożywotnio ? na szczęście w przypadku ziół nie jest to konieczne.

Zioła mogą działać rozgrzewająco, lub chłodzić organizm; mogą nawilżać lub wysuszać go. Zioła rozgrzewające, to zioła które produkują ciepło w organiźmie. Zioła oziębiające to takie, które zabierają nadmiar ciepła z ciała lub z jego części (np. w przypadku gorączki). Wszystko tu jest ważne mające swoją rolę do spełnienia w określonym czasie i miejscu. Ale ważne jest nie tylko działanie olejków eterycznych, flawonoidów czy innych składników bo równie ważny jest smak danego zioła. Stąd nie zmieniajmy jego natury poprzez dodawanie miodu, cukru, soku lub rozcieńczanie mlekiem czy herbatą.

I wreszcie zaparzanie. Ile mieszanek tyle sposobów. Zazwyczaj standardowe zaparzenie ziół powinno wynosić co najmniej 20 minut, można dłużej (zaparzanie rozumiemy poprzez zalanie określonej ilości ziół wrzącą wodą i w miarę szczelne ich nakrycie np.spodkiem lub talerzykiem. Są też specjalne kubki do zaparzania ziół).

Istnieje niezliczona liczba przykładów dobrodziejstw ziół dla człowieka. W poszukiwaniu roślin jadalnych człowiek pierwotny natrafiał na takie, które uśmierzały bóle, przyspieszały gojenie się ran, działały przeczyszczająco lub hamowały biegunki. Najstarsze ślady istnienia umiejętności sporządzania mieszanek ziołowych można dostrzec w dolinie Tygrysu i Eufratu u Sumerów, Babilończyków i Asyrejczyków, a także w dolinie Nilu w starożytnym Egipcie. Natomiast Chińczycy praktykują leczenie ziołami od przeszło 5000 lat. Znani są jako specjaliści w tej dziedzinie. Więc nie obawiaj się używania ziół w swoim codziennym życiu. Stosuj przyprawy ziołowe do potraw. Podawaj dziecku na gorączkę herbatkę np.z lipy. Łagodź bóle żołądka np.miętą. Jedz czosnek podczas grypy. Zamiast tabletek nasennych, wypij przed spaniem herbatkę z melisy. Zioła to niekończące się możliwości w kuchni,ogrodzie i w czasie choroby. Zioła - to zdrowsze życie.


wtorek, 02 marzec 2010 22:03

Bajka o uczuciach

Dawno, dawno temu, na oceanie istniała wyspa, którą zamieszkiwały emocje, uczucia oraz ludzkie cechy, takie jak: dobry humor; smutek; mądrość; duma; A wszystkich razem łączyła miłość.

Pewnego dnia mieszkańcy wyspy dowiedzieli się, że niedługo wyspa zatonie. Przygotowali swoje statki do wypłynięcia w morze, aby na zawsze opuścić wyspę.

Tylko miłość postanowiła poczekać do ostatniej chwili.
Gdy pozostał jedynie maleńki skrawek lądu
- miłość poprosiła o pomoc.
Pierwsze podpłynęło bogactwo na swoim luksusowym jachcie. Miłość zapytała:
- Bogactwo, czy możesz mnie uratować ?
Niestety nie. Pokład mam pełen złota, srebra i innych kosztowności. Nie ma tam już miejsca dla ciebie. - Odpowiedziało Bogactwo.

Druga podpłynęła Duma swoim ogromnym czteromasztowcem.
- Dumo, zabierz mnie ze sobą ! - poprosiła Miłość.
Niestety nie mogę cię wziąć!
Na moim statku wszystko jest uporządkowane, a ty mogłabyś mi to popsuć... - odpowiedziała Duma i z dumą podniosła piękne żagle.

Na zbutwiałej łódce podpłynął Smutek.
- Smutku, zabierz mnie ze sobą ! - poprosiła Miłość,
Och, Miłość, ja jestem tak strasznie smutny, że chcę pozostać sam.
- Odrzekł Smutek i smutnie powiosłował w dal.

Dobry humor przepłynął obok Miłości nie zauważając jej, bo był tak rozbawiony, że nie usłyszał nawet wołania o pomoc.
Wydawało się, że Miłość zginie na zawsze w głębiach oceanu...

Nagle Miłość usłyszała:
- Chodź! Zabiorę cię ze sobą ! - powiedział nieznajomy starzec.
Miłość była tak szczęśliwa i wdzięczna za uratowanie życia, że zapomniała zapytać kim jest jej wybawca.
Miłość bardzo chciała się dowiedzieć kim jest ten tajemniczy starzec.
Zwróciła się o poradę do Wiedzy.
- Powiedz mi proszę, kto mnie uratował ?
- To był Czas. - Odpowiedziała Wiedza.
- Czas ?- zdziwiła się Miłość.
- Dlaczego Czas mi pomógł ?
- Tylko Czas rozumie, jak ważnym uczuciem w życiu każdego człowieka jest Miłość.
- Odrzekła Wiedza.

piątek, 19 luty 2010 18:16

Stosowanie ziół

Terapia ziołami nie trwa dłużej tylko dlatego, że jest to terapia naturalna, wolniejsza. Trwa, ponieważ wymaga systematyczności ze strony osoby chorej, a nie zawsze tą systematyczność można uzyskać. Wiele osób, które przychodzą do gabinetu uskarżają się na długotrwałe dolegliwości, często już z powikłaniami i oczekują poprawy w ciągu jednego miesiąca. A są i tacy, którzy uważają iż zioła powinny usunąć ich dolegliwości w ciągu kilku dni od momentu ich przepisania i jeżeli nie spełnią się ich oczekiwania, wtedy są bardzo tym rozczarowani, rozpowiadając dookoła, jak to zioła wcale nie pomagają.

W procesie terapeutycznym kładziemy nacisk na przyczynę, a nie objaw choroby i dlatego podczas stosowania mieszanek ziołowych czasami musimy cofnąć się kilka, nawet kilkanaście lat wstecz. Porównując okres wylęgowy danego schorzenia do czasu, w którym zostanie ono usunięte okazuje się, że to wcale nie tak długo (chyba, że ktoś nie stosuje się do zaleceń i pije zioła tylko wtedy kiedy mu "pasuje"). Ważnym jest, by zająć się przyczyną, a nie objawem choroby. To, że boli kogoś kolano nie znaczy jeszcze, że tam jest źródło dolegliwości lub w stanie anemii - winna jest krew. Należy zadać sobie pytanie, dlaczego do tego doszło. Przyczyn może być tyle, ilu ludzi. Dlatego w przypadku nawet drobnych zaleceń terapeuty, powinniśmy dostosować się do nich w stu procentach.

Zioła zazwyczaj idą w parze z dietą, która jest dobierana specjalnie pod określoną dolegliwość lub porę roku, w której się znajdujemy. Przykład: W okresie wiosennym organizm ludzki rozpoczyna intensywniejszą pracę, dlatego wątroba może wydzielać więcej żółci. Powinniśmy w tym czasie unikać produktów kwaśnych, gdyż mogą one niepotrzebnie obciążać funkcję nie tylko wątroby ale i pęcherzyka żółciowego. Jak to się ma do niektórych diet oczyszczających organizm? A no właśnie. Dietę należy dobierać indywidualnie z uwzględnieniem stanu zdrowia człowieka, tym bardziej przy oczyszczaniu organizmu z toksyn.


piątek, 19 luty 2010 02:22

Mimo wszystko

Kiedy chcemy usprawiedliwić własną niemoc i brak chęci do walki z przeciwnościami wtedy podpieramy się przykładami odbiegającymi od ogólnie przyjętych zasad. "...Bo inni żyją w taki sposób i jest dobrze..." - wcale nie jest, choć pozornie może to tak wyglądać. Ty jednak nie musisz żyć pozorami i staraj się żyć właściwie, mimo wszystko!

Mimo wszystko...

Ludzie są często głupi, nielogiczni i dbają tylko o własny interes;
Przebaczaj im, mimo wszystko!
Jeśli jesteś życzliwy, ludzie oskarżą cię o egoizm i niskie pobudki;
Pozostań życzliwy, mimo wszystko!

Jeśli odnosisz sukcesy, zyskujesz fałszywych przyjaciół i prawdziwych wrogów;
Odnoś sukcesy, mimo wszystko.

Jeśli jesteś szczery i otwarty, ludzie mogą to wykorzystać;
Bądź szczery i otwarty, mimo wszystko!

To, co budujesz latami, może runąć w ciągu jednej nocy;
Buduj, mimo wszystko!

Twoja dobroć zostanie zapomniana już jutro.
Bądź dobry mimo wszystko!

Jeśli odnajdziesz pokój i szczęście, wielu będzie ci zazdrościć;
Bądź szczęśliwy, mimo wszystko!

O dobru, które czynisz dzisiaj, ludzie zapomną pewnie już jutro;
Czyń dobro, mimo wszystko!

Dawaj z siebie ile możesz, a często powiedzą ci, że to za mało;
Dawaj, mimo wszystko!

Ludzie w gruncie rzeczy potrzebują twojej pomocy, mogą cię jednak zaatakować, gdy im pomagasz;
Pomagaj, mimo wszystko!

Widzisz, w ostatecznym rachunku,
liczy się tylko to, co działo się między tobą a Bogiem

Między tobą a nimi i tak nic nigdy nie było.

Matka Teresa z Kalkuty


piątek, 19 luty 2010 02:06

Oczyszczenie organizmu

Oczyszczanie z toksyn to temat rzeka. Ilu ludzi - tyle pomysłów, jak z odchudzaniem. Jednak w tym przypadku każdy może, a nawet powinien próbować. Według niektórych receptur powinno się pić dużo wody, stosować różne zioła, preparaty czy soki.. Aby oczyszczanie przebiegało właściwą drogą musimy po pierwsze spojrzeć na to, co tworzy toksyny. Dlaczego? Choćby po to, by podczas oczyszczania nie wprowadzać w tym samym momencie toksyn do wewnątrz. Dr med. F.X. Mayra twierdzi iż większość schorzeń i dolegliwości ma swój początek w nieprawidłowym funkcjonowaniu jelit, natomiast dr med.. Don Colbert obrazowo opisuje w swojej książce na temat oczyszczania, wojnę trucizn toczącą się w organizmie człowieka, przez co uwrażliwia na konieczność zdrowego odżywiania i nawet wyjaśnia na czym ono polega.

Możnaby wymieniać wielu autorów i wiele pomysłów na "odtrucie". Wszystkie są być może dobre ale nie zawsze właściwe. Spójrzmy przez chwilę na drogę, którą najczęściej podążają toksyny do naszego organizmu. Pewien człowiek, tak często irytował się postępowaniem innych ludzi, że zapomniał zajmować się sobą. Po jakimś czasie w wyniku braku posłuchu, zaczęła go "żółć zalewać" z nerwów. Zgaga, środki likwidujące nadkwasotę lub inne "wspomagacze" stały się już czymś naturalnym w jego codziennej diecie. Kolejnym etapem być może byłyby wrzody żołądka lub w łagodniejszej opcji - nadżerki czy helicobacter pylori. Inny człowiek, tak bardzo był "zakrzyczany" przez np. swoich rodziców, że lęk przeszkadzał mu w normalnym funkcjonowaniu. Objawiało się to częstym oddawaniem moczu lub stanami infekcyjnymi pęcherza moczowego. Przykłady można by mnożyć. Możemy zauważyć zależność pomiędzy emocjami a tworzeniem "toksyn". Tak więc od czego zaczniemy? Będziemy oczyszczać swój żołądek czy umysł?

Aby rozpocząć prawidłowe odtrucie, detoksykację czy oczyszczanie organizmu powinniśmy rozpocząć od przeanalizowania swoich dotychczasowych poczynań-zrobić taki rachunek sumienia. Jeżeli już na tym etapie nie zgadzasz się z tym, co tu pisze, może to oznaczać w okresie późniejszym syndrom "białej koszuli". Cierpią na niego ludzie, którzy uważają, iż są bez wad i nie mają większego problemu ze sobą (choć często najbliżsi twierdzą inaczej).

Ażeby przeprowadzić właściwą detoksykację, potrzebujemy jakiegoś środka z zewnątrz. Może to być np. sok, woda, dieta-cud, ale w każdym bądź razie jest to środek zewnętrzny, który powinien oczyścić nasze wnętrze. Aby zrobić to właściwie, powinniśmy zacząć od emocji, a do tego potrzebujemy właśnie kogoś z zewnątrz. Może to być mąż, żona, koleżanka, kolega, psychoterapeuta albo kapłan. Ale tylko ten ostatni może to zrobić w sposób właściwy. Dlaczego? Otóż dopiero wtedy możemy -i to zaraz na początku drogi oczyszczania- zmierzyć się z pychą, największą, a zarazem najgroźniejszą ludzką toksyną. Potrafi ona zatruć cały organizm. Ktoś powie, że to samo może powiedzieć właśnie w/w osobom i nie musi iść do księdza... tylko dlaczego nie? Co w tym przeszkadza? No właśnie, przeszkadza. Nie chciałbym zagłębiać się w tym miejscu w aspekty religijne ale pamiętajmy, że prawdziwości drogi należałoby szukać u źródła i z niego czerpać. Czyż nie poszukujemy przyczyn naszych dolegliwości? Czy podczas wyboru przyjmiemy leczenie przyczynowe czy objawowe? Zatem korzystając z mądrości Nauczyciela, człowieka, który swoim życiem potwierdził prawdziwość słów, które głosił, zacytuję:" Słuchajcie Mnie, wszyscy, i zrozumcie! Nic nie wchodzi z zewnątrz w człowieka, co mogłoby uczynić go nieczystym; lecz to, co wychodzi z człowieka, to czyni człowieka nieczystym." (Mk 7,14-16). Słowa te, wskazują na przyczynę powstawania wielu ułomności, które możemy nazwać toksynami i to jakże poważnymi. Od nich należy rozpocząć proces oczyszczania organizmu. Receptura tania, dobra i właściwa, a te dwie wartości nie zawsze chodzą z sobą w parze i co najważniejsze - w stu procentach skuteczna. Dlaczego ta receptura jest właściwa ? Ponieważ... ( tu znajdziesz odpowiedź: Ewangelia wg św. Marka, rozdział 7 wers od 21 do 23 włącznie.)

  • "syndrom białej koszuli"- w tym przypadku oznacza pozornie tylko zadbanego człowieka, który by zachować pozory czystości - zakłada często białą koszulę.

piątek, 19 luty 2010 01:47

Odchudzanie

Wiosna to czas, w którym staramy się odciążyć swój organizm z zbędnych kilogramów, szczególnie tych zgromadzonych w okresie jesienno-zimowym. Organizm ludzki mobilizuje się do wzrostu swoich sił witalnych, dąży do regeneracji, do ?przebudzenia?.

W wielu książkach, kolorowych czasopismach czy mediach, mówi się o ścisłych dietach, ?innym? odżywianiu czy wręcz przepisach na ?odchudzanie?. Tu należy być bardzo ostrożnym, gdyż zarówno odchudzanie jak i oczyszczanie organizmu powinno odbywać się przy współpracy lekarza, dietetyka lub doświadczonego terapeuty. Dieta powinna być dobierana indywidualnie dla potrzeb danego organizmu. Możemy wyrządzić sobie wiele szkód np. dietą nadmiernie ?wychładzającą? spożywając jedynie surówki, warzywa i owoce w przypadku kiedy występuje u danej osoby np. niedobór krwi. Podobnie jest z procesem oczyszczania. Osoby cierpiące na nadkwasotę nie powinny jeszcze bardziej zakwaszać organizmu cytrynami czy sokiem z kapusty.

Otaczający nas świat ulega ciągłym zmianom. Padają kwaśne deszcze, w powietrzu mamy tablicę Mendelejewa z większością substancji nie zawsze dobrych dla człowieka. Jeżeli nie dostosujemy sposobu na utratę kilku zbędnych kilogramów do stanu zdrowia, możliwości organizmu i warunków środowiska to może się to skończyć w najlepszym przypadku nieciekawie. Dlatego przed przystąpieniem do ?walki z nadwagą? wykonajmy badania z krwi np. poziom hormonów, żelaza, potasu itp. tak, by wiedzieć w jaki sposób powinna wyglądać nasza dieta. Dopiero wtedy możemy obserwować efekty swojej pracy i jednocześnie ustrzec się tzw efektu ?jojo?.

Chciałbym tu podać kilka przepisów ale trudno jest przewidzieć komu miałyby służyć. Dlatego od wiosny indywidualnie ustalamy w naszym gabinecie odpowiednie diety, przy jednoczesnym stosowaniu mieszanek ziołowych, wspomagających cały proces odchudzania.


piątek, 19 luty 2010 00:43

Artykuły

Kwiecień 2013: Marzec 2013: Luty 2013: Styczeń 2013: Grudzień 2012:
Listopad 2012: Wrzesień 2012: Kwiecień 2012: Luty 2012: Grudzień 2011: Październik 2011: Lipiec 2011: Czerwiec 2011: Kwiecień 2011: Luty 2011:
Styczeń 2011:
Grudzień 2010:
  • Zaproszenie - przeczytaj - dodany 27 grudzień 2010
Sierpień 2010:
  • Emocje - narząd - przeczytaj - dodany 22 sierpień 2010
  • Bóle lędźwi - przeczytaj - dodany 22 sierpień 2010
  • Bóle nóg - przeczytaj - dodany 22 sierpień 2010
  • Dolegliwości ramion - przeczytaj - dodany 22 sierpień 2010
Lipiec 2010:
  • Klika dobrych rad cz. 3 - przeczytaj - dodany 11 lipiec 2010
  • Ważna informacja - przeczytaj - dodany 11 lipiec 2010
  • Ku pamięci - przeczytaj - dodany 11 lipiec 2010
  • Mały Książe - przeczytaj - dodany 15 lipiec 2010
Czerwiec 2010:
  • Spacer z aniołem - przeczytaj - dodany 2 czerwiec 2010
Maj 2010:
  • Kilka dobrych rad cz. 3 - przeczytaj - dodany 11 maj 2010
  • Bóle kolan - przeczytaj - dodany 3 maj 2010
  • Małżeństwo - przeczytaj - dodany 3 maj 2010
  • Najpiękniejsze słowa... - przeczytaj - dodany 25 maj 2010
  • Dobre Rady - przeczytaj - dodany 26 maj 2010
  • Bóle migrenowe - przeczytaj - dodany 26 maj 2010
  • Zdrowy duch - przeczytaj - dodany 31 maj 2010
Kwiecień 2010:
  • Czy zioła pomagają - przeczytaj - dodany 4 kwiecień 2010
  • Kilka dobrych rad cz. 1 - przeczytaj - dodany 4 kwiecień 2010
  • Kotlety z soczewicy - przeczytaj - dodany 4 kwiecień 2010
  • ...dałby Bóg - przeczytaj - dodany 4 kwiecień 2010
  • Ach te zioła... - przeczytaj - dodany 4 kwiecień 2010
  • Kilka dobrych rad - przeczytaj - dodany 4 kwiecień 2010
  • Szum w uszach - przeczytaj - dodany 4 kwiecień 2010
  • Ku pamięci - przeczytaj - dodany 4 kwiecień 2010
Marzec 2010:
  • Bajka o uczuciach - przeczytaj - dodany 2 marzec 20101
  • Kiedy pić zioła - przeczytaj - dodany 2 marzec 2010
  • Otoczmy troską życie - przeczytaj - dodany 9 marzec 2010
  • Kocham Cię Mamo - przeczytaj - dodany 9 marzec 2010
  • Przygotowanie do odchudzania - przeczytaj - dodany 10 marzec 2010
  • Trochę historii... - przeczytaj - dodany 22 marca 2010
  • Bajka o mamie - przeczytaj - dodany 22 marca 2010
  • Reiki - przeczytaj - dodany 222 marca 2010
  • Tu i teraz - przeczytaj - dodany 22 marca 2010
Luty 2010:
  • Historia pewnej owieczki - przeczytaj - dodany 1 luty 2010
  • Przyczyna i skutek - przeczytaj - dodany 12 luty 2010
  • Dwa Anioły - przeczytaj - dodany 13 luty 2010
  • Choroby cywilizacji - przeczytaj - dodany 14 luty 2010
  • Odchudzanie - przeczytaj - dodany19 luty 2010
  • Oczyszczenie organizmu - przeczytaj - dodany 19 luty 2010
  • Mimo wszystko, Matka Tersa z Kaltuty - przeczytaj - dodany 19 luty 2010
  • Stosowanie ziół - przeczytaj - dodany 19 luty 2010
Styczeń 2010:
  • Gabinet zielarsko-medyczny - przeczytaj - dodany 12 styczeń 2010
  • Żyć właściwie - przeczytaj - dodany 18 styczeń 2010
niedziela, 07 luty 2010 23:29

Dwa Anioły

Przeczytaj uważnie do końca artykuł, nie zatrzymuj się na krok dopóki nie zobaczysz, że rzeczy nie zawsze są takie na jakie wyglądają.

Dwa podróżujące Anioły zatrzymały się na noc w domu bogatej rodziny. Rodzina była niegrzeczna i odmówiła Aniołom nocowania w pokoju dla gości, który znajdował się w ich rezydencji. W zamian za to Anioły dostały miejsce w małej, zimnej piwnicy. Po przygotowaniu sobie miejsca do spania na twardej podłodze, starszy Anioł zobaczył dziurę w ścianie i naprawił ją. Kiedy młodszy Anioł zapytał dlaczego to zrobił, starszy odpowiedział,
  • "Rzeczy nie zawsze są takie na jakie wyglądają."
Następnej nocy Anioły przybyły do biednego, ale bardzo gościnnego domu farmera i jego żony, by tam odpocząć. Po tym jak farmer podzielił się, resztą jedzenia jaką miał, pozwolił spać Aniołom w ich własnym łóżku, gdzie mogły sobie odpocząć. Kiedy następnego dnia wstało słońce, Anioły znalazły farmera i jego żonę zapłakanych. Ich jedyna krowa, której mleko było ich jedynym dochodem, leżała martwa na polu. Młodszy Anioł, był w szoku i zapytał starszego Anioła:
  • "Jak mogłeś do tego dopuścić ?".
  • "Pierwsza rodzina miała wszystko i pomogłeś im" - oskarżył.
  • "Druga rodzina miała niewiele i dzieliła się tym co miała, a ty pozwoliłeś, żeby ich jedyna krowa padła".
  • "Rzeczy nie zawsze są takie na jakie wyglądają" - odpowiedział starszy Anioł.
    "Kiedy spędziliśmy noc w piwnicy tej rezydencji, zauważyłem że w tej dziurze w ścianie było schowane złoto. Od czasu kiedy właściciel się dorobił, stał się takim chciwcem, że nie zauważał już biednych ludzi. W związku z czym zakleiłem tą dziurę w ścianie, by nie mógł znaleźć złota znajdującego się tam, wtedy uratuje siebie"
    "W noc, którą spędziliśmy w domu biednego farmera, Anioł Śmierci przyszedł po jego żonę. W zamian za nią dałem mu ich krowę. Jak widzisz, rzeczy nie zawsze są takie na jakie wyglądają."

Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu i szybko odchodzą... Niektórzy ludzie stają się naszymi przyjaciółmi i zostają na chwilę... zostawiając piękne ślady w naszych sercach... i dzięki temu nigdy już nie będziemy dokładnie tacy sami !!!

Wczoraj jest historią. Jutro jest tajemnicą. Dziś jest darem.

~anonim


środa, 03 luty 2010 10:52

Przyczyna i skutek

Każdy grzech to jakaś forma kradzieży: Kto zabija-kradnie
czyjeś życie. Kto kłamie-kradnie komuś innemu prawo
do prawdy. Kto oszukuje-okrada kogoś z prawa do uczciwego
życia. Kto twierdzi, że jest bez grzechu-niech pierwszy rzuci kamieniem...

"Grzechy główne są to wady, zachowania, postawy i skłonności zniewalające niezwykle trudne do wytrzebienia. Nazywa się je "głównymi" ponieważ z nich wynikają inne grzechy i inne wady. Są nimi: PYCHA, CHCIWOŚĆ, ZAZDROŚĆ, GNIEW, NIECZYSTOŚĆ, ŁAKOMSTWO, LENISTWO. W języku angielskim nazywa się je grzechami śmiercionośnymi(deadly)"/Roman Zając-biblista z KUL /.

Człowiek, który grzeszy, wyrządza krzywdę przede wszystkim sobie. Grzech przypomina samookaleczenie. Śmierć duchowa następuje wtedy, gdy człowiek pozwala by jego wnętrze było wyniszczane przez grzech. Jeśli wydaję siebie samego moim namiętnościom np.: chorobliwej ambicji, wściekłości, nienawiści, złośliwości, pożądliwości, upartości, kłamstwu itd., wtedy mój duch zostaje jakby rozerwany na dziesiątki części. W takiej sytuacji życie ucieka z człowieka. Przychodzi smutek, przygnębienie, rozdrażnienie, a w konsekwencji choroba. Ale głównie chodzi tu o prawdziwe życie, które polega na zdolności do odpowiedzi na miłość Boga. Mamy jednak szansę aby się uleczyć. Pytanie brzmi czy chcemy leczyć tylko objaw czy przyczynę choroby.

Bóg zawsze czeka na grzesznika, ale najpierw musimy uznać przed samym sobą, że jesteśmy grzeszni. On chce przyjąć tego grzesznego człowieka jak miłosierny ojciec przyjął marnotrawnego syna. Nie postrzegajmy Boga jako tego, który przede wszystkim karze nas za grzechy. Patrzmy na Niego jak kogoś kto nas kocha i pragnie nas uleczyć. Przypowieść (ewageliczna) o zagubionej owcy mówi coś więcej. Bóg nie tylko jest gotów przygarnąć grzesznika, ale sam go szuka. On wychodzi, aby odnaleźć pogubionego i zranionego człowieka i czeka w sakramencie pojednania-spowiedzi.

"Jezus w czasie spowiedzi jest piękniejszy, niż wtedy, kiedy pisał palcem po ziemi, podczas gdy inni chcieli ukamieniować cudzołożnicę. Jezus podczas spowiedzi nie pisze - lecz WYMAZUJE!"/ks.Tomasz Seweryn/ Ludzie, którzy uważają, że mają sczczególne prawo być "karzącą ręką Boga", ulegają właśnie iluzji bycia ponad grzechem, a więc grzeszą Pychą. Biblia nie daje nikomu prawa do takiej postawy, a nawet radykalnie ją odrzuca.


środa, 03 luty 2010 00:24

Historia pewnej owieczki

W dobie cyfrowego przekazu coraz trudniej jest o spotkanie z człowiekiem. Łatwiej jest wyrazić swoją opinię w formie anonimowości i statystyk niż przysłowiowego spotkania w cztery oczy. Łatwiej jest wtedy ocenić, choć podczas spotkania twierdzimy, iż oceniać nie należy, bo prawda zazwyczaj mieści się pośrodku. Pytanie zabrzmi, która ze stron jest bliżej "środka?" Wbrew pozorom odpowiedź jest prosta.: Pycha, Chciwość, Nieczystość, Nieuczciwość itd. Tak. tak. Bo środek to: pokora, cichość, skromność, uczciwość, wiara, nadzieja i miłość. Prawda nie ocenia tylko wysłuchuje. Nie oskarża ale upomina. Nie niszczy lecz buduje. Ale do spotkań już dziś rzadko dochodzi. Dochodzi natomiast do skrajności.

W pewnej bajce było tak "Owieczka od dawna ostrzegała przed drapieżnym wilkiem opowiadając wszystkim dookoła o jego złowieszczych zamiarach i straszliwym w skutkach spotkaniu. Pewnego dnia wszystkie pozostałe owce stały się tak nie ufne, że zaprzestały wychodzenia na trawiaste łąki, a po jakimś czasie zaczęły same siebie podejrzewać o wilcze zamiary.

Nastąpił chłód w stosunkach między nimi. Przyszła zima, po niej wiosna i lato, a owieczki nadal podsycane nieufnością i ciągłym stanem zagrożenia zaprzestały wychodzenia na zielone pastwiska przez co mizerniały, chudły i chorowały. Któregoś dnia przyszła owa owieczka na polanę i spostrzegła, że od dłuższego już czasu nikogo prócz niej samej tu nie ma. Do tej pory tak była zajęta sobą, iż wcale nie dostrzegła pustki, która ją otacza.

Zaszła więc do rodzimej owczarni by dowiedzieć się co takiego mogło się wydarzyć. Kiedy doszła do drzwi zauważyła, że są zaryglowane od wewnątrz.

Czy jest tam kto? - zapytała. Ale owce wewnątrz bały się tak bardzo wilka w owczej skórze, że wolały nie odpowiadać na wołania.

Czy jest tam kto?- powtórzyła owieczka, po czym odeszła z oburzeniem, czując się odrzucona.

Kiedy tak wędrowała i wędrowała doszła do jakiegoś ogrodzenia. Co to takiego jest? Podeszła bliżej. Nagle ujrzała na trawie jakiś mrok, który w szybkim tempie zmierzał w jej kierunku. Towarzyszyło temu głośne ujadanie. Już po mnie! - pomyślała i zamknęła oczy.

Po chwili poczuła delikatne ciepło przy swoim wełnistym grzbiecie i delikatną dłoń unoszącą jej głowę. Co ty tutaj robisz, biedactwo? Pewnie za daleko odeszłaś od stada i nie wiesz jak wrócić-powiedział głos brzmiący jak delikatne muśnięcie promieni słonecznych o poranku..Ale nie martw się-kontynuował głos. Razem z Burkiem zaprowadzimy cię do domu. Dobrze, że cię zauważył.

Gdyby nie on, weszła byś w las i ciężko mielibyśmy cię odnaleźć - dodał. Z Burkiem? - pomyślała owieczka. To szczekające coś, to Burek? A nie wilk? Co ja teraz powiem w owczarni! Po czym wymknęła się z rąk pasterza i pobiegła przed nimi do zagrody, krzycząc z daleka jak to łatwo jest wpaść w szpony bestii."

Ludzie często mimo pozytywnych doświadczeń obracają rzeczywistość w sensację, żyjąc cudzym życiem. Nakładają na siebie "maskę". Grają sobie tylko znane role w teatrze cieni. Tylko po co? A może po to, by przy okazji przeglądania się w lustrze nie zobaczyć własnej "bestii"?


Aktualności

Porady Zielarskie Online

Skorzystaj z wygodnych konsultacji online, które pozwolą Ci uzyskać porady bez wychodzenia z domu.

Zarezerwuj poradę zielarską online - kliknij tutaj.  

Więcej…

Jak wzbudzić żal doskonały

Więcej…

STREFA IGNATIANUM

Wprowadzenie do modlitwy medytacyjnej.

Więcej…