Wyświetlenie artykułów z etykietą: życie

sobota, 10 grudzień 2011 20:34

Nieoczekiwany gość

Czas adwentu to okres przygotowania i radosnego oczekiwania na święta Bożego Narodzenia. Czas Adwentu, to czekanie na przyjście. Każdy z nas ulega pokusie zamknięcia się w świecie własnych spraw. O tyle rzeczy trzeba się martwić, świat biegnie do przodu, wszystkie siły skupiamy na tym, by nie wypaść z obiegu, by nie przegrać wyścigu. Adwent każe nam się zatrzymać. Ktoś nadchodzi. Ktoś bardzo chce się z nami spotkać.

Ostatnio oglądałem w kinie jeden z polskich filmów, gzie mała dziewczynka ucieka z sierocińca. Po kilku przygodach trafia do domu zamożnej rodzin,y gdzie schematyczne rozmowy przy stole co roku, w ten sam sposób, ograniczają się dosłownie do kilku zdań, odtwarzając przy okazji kolędę w języku niemieckim. I w ten poukładany świat wchodzi dziecko. Dziewczynka w wieku dziewięciu, może dziesięciu lat, która robi delikatny „bałagan” na stole, wyłącza muzykę z odtwarzacza i pyta się domowników czy umieją zaśpiewać tą kolędę po polsku. Wykształceni, inteligentni ludzie, wykazujący na co dzień wiedzę o szerokich zainteresowaniach nagle zamilkli. Nie potrafili zaśpiewać prostej, polskiej kolędy. Dziewczynka jakby nie zauważając zażenowania z ich strony zaczyna śpiewać. Po policzkach gospodyni domu płyną łzy. Dziewczynka natychmiast podchodzi i przytula ją do siebie.W jednej sekundzie dotyka w sercu miejsc, które kobieta zdążyła już zasypać gruzami niespełnionych marzeń.

Precyzyjnie wypełnia pustkę i wchodzi tym samym w rolę niespodziewanego gościa, dla którego tradycyjnie zostawia się na stole dodatkowy talerz. Od tej chwili życie „zimnego” małżeństwa diametralnie się zmienia. Do ich domu wróciło życie. Niby nic takiego a ile treści! Czasem trzeba zburzyć dotychczasowy porządek, by zbudować nowy, dobry dom. To małe dziecko wywróciło ich schemat wigilijny do góry nogami, okazało odrobinę ciepła by na nowo w tym małżeństwie pojawił się uśmiech... i miłość. Adwent to czekanie na przyjście. Na przyjście Gościa, któremu pozwolimy odnaleźć w sobie miłość.

Dział: Uncategorised
poniedziałek, 22 marzec 2010 20:50

Bajka o "mamie"

W brzuchu ciężarnej kobiety były bliźniaki. Pierwszy zapytał się drugiego:
  • Wierzysz w życie po porodzie?
  • Jasne. Coś musi tam być. Mnie się wydaje, że my właśnie po to tu jesteśmy, żeby się przygotować na to co będzie potem
  • Głupoty. Żadnego życia po porodzie nie ma. Jak by miało wyglądać?
  • No nie wiem, ale będzie więcej światła. Może będziemy biegać, a jeść buzią...
  • No to przecież nie ma sensu! Biegać się nie da! A kto widział żeby jeść ustami! Przecież żywi nas pępowina.
  • No ja nie wiem, ale zobaczymy mamę a ona się będzie o nas troszczyła.
  • Mama? Ty wierzysz w mamę? Kto to według Ciebie w ogóle jest?
  • No przecież jest wszędzie wokół nas... Dzięki niej żyjemy. Bez niej by nas nie było.
  • Nie wierzę! Żadnej mamy jeszcze nie widziałem, czyli jej nie ma...
  • No jak to? Przecież jak jesteśmy cicho, możesz posłuchać jak śpiewa, albo poczuć jak głaszcze nasz świat. Wiesz co, ja myślę, że prawdziwe życie zaczyna się później..."
Jedni potrafią uwierzyć, inni nie. Ci pierwsi nie potrzebują dowodów naukowych, ponieważ ich wiara znacznie przewyższa rozum.
Dział: Uncategorised
wtorek, 09 marzec 2010 22:35

Otoczmy troską życie

Życie ludzkie nie rozpoczyna się z chwilą narodzin lecz w momencie poczęcia. Aby to zrozumieć powinniśmy najpierw pojąć głębokie znaczenie ciąży, zarówno dla matki jak i dziecka oraz wpływ tego czasu na późniejsze jego zdrowie. Powinniśmy wiedzieć, że w momencie połączenia komórki jajowej i plemnika pojawia się pierwsza komórka życia, która 36 godzin po zapłodnieniu tworzy już pierwszy zarodek niemowlaka.

Teraz przez dziewięć miesięcy maleństwo będzie przygotowywało się do samodzielnego życia. Złośliwi powiedzą, że po 36 godz jest dopiero zarodek. Ale czy martwa komórka może stworzyć życie? - ludzkie życie! Nie. Ta komórka jest komórką żywą od momentu poczęcia- niosącą powtarzam, ludzkie życie! Począwszy od szóstego miesiąca ciąży (a prawdopodobnie i wcześniej), dziecko jest już istotą "myślącą", czującą, doświadczającą, pamiętającą i reagującą na swoje otoczenie i na to, co się wokół niego dzieje. Jeżeli ze względu na długotrwały stres naczynia krwionośne ulegają obkurczeniu, a krew staje się słabszym nośnikiem tlenu to co może odczuwać wtedy dziecko?

Kiedy złość, zazdrość, złośliwość są dominującymi cechami charakteru, wtedy mówimy o takiej osobie, że jest choleryczna albo że ją żółć zalewa. Jakież to wymowne... W przypadku nadpobudliwości emocjonalnej wątroba wydziela więcej żółci do pęcherzyka żółciowego, ten z kolei zalewa nią żołądek i... Później dziwimy się dlaczego dziecko po porodzie ma ?żółtaczkę wrodzoną?, stany zapalne np. płuc lub układu moczowego. Pewne schorzenia często swój początek mają w emocjach.

Dlatego otoczmy troską życie! Nie tylko to bezbronne, najdelikatniejsze i najmniejsze lecz również życie człowieka żyjącego obok. Otoczmy troską jego rzadki uśmiech, otoczmy troską chwile spędzone razem i czas... podarujmy sobie czas na miłość i przebaczenie, by... nauczyć się żyć ? RAZEM.

Dział: Uncategorised
środa, 03 luty 2010 10:52

Przyczyna i skutek

Każdy grzech to jakaś forma kradzieży: Kto zabija-kradnie
czyjeś życie. Kto kłamie-kradnie komuś innemu prawo
do prawdy. Kto oszukuje-okrada kogoś z prawa do uczciwego
życia. Kto twierdzi, że jest bez grzechu-niech pierwszy rzuci kamieniem...

"Grzechy główne są to wady, zachowania, postawy i skłonności zniewalające niezwykle trudne do wytrzebienia. Nazywa się je "głównymi" ponieważ z nich wynikają inne grzechy i inne wady. Są nimi: PYCHA, CHCIWOŚĆ, ZAZDROŚĆ, GNIEW, NIECZYSTOŚĆ, ŁAKOMSTWO, LENISTWO. W języku angielskim nazywa się je grzechami śmiercionośnymi(deadly)"/Roman Zając-biblista z KUL /.

Człowiek, który grzeszy, wyrządza krzywdę przede wszystkim sobie. Grzech przypomina samookaleczenie. Śmierć duchowa następuje wtedy, gdy człowiek pozwala by jego wnętrze było wyniszczane przez grzech. Jeśli wydaję siebie samego moim namiętnościom np.: chorobliwej ambicji, wściekłości, nienawiści, złośliwości, pożądliwości, upartości, kłamstwu itd., wtedy mój duch zostaje jakby rozerwany na dziesiątki części. W takiej sytuacji życie ucieka z człowieka. Przychodzi smutek, przygnębienie, rozdrażnienie, a w konsekwencji choroba. Ale głównie chodzi tu o prawdziwe życie, które polega na zdolności do odpowiedzi na miłość Boga. Mamy jednak szansę aby się uleczyć. Pytanie brzmi czy chcemy leczyć tylko objaw czy przyczynę choroby.

Bóg zawsze czeka na grzesznika, ale najpierw musimy uznać przed samym sobą, że jesteśmy grzeszni. On chce przyjąć tego grzesznego człowieka jak miłosierny ojciec przyjął marnotrawnego syna. Nie postrzegajmy Boga jako tego, który przede wszystkim karze nas za grzechy. Patrzmy na Niego jak kogoś kto nas kocha i pragnie nas uleczyć. Przypowieść (ewageliczna) o zagubionej owcy mówi coś więcej. Bóg nie tylko jest gotów przygarnąć grzesznika, ale sam go szuka. On wychodzi, aby odnaleźć pogubionego i zranionego człowieka i czeka w sakramencie pojednania-spowiedzi.

"Jezus w czasie spowiedzi jest piękniejszy, niż wtedy, kiedy pisał palcem po ziemi, podczas gdy inni chcieli ukamieniować cudzołożnicę. Jezus podczas spowiedzi nie pisze - lecz WYMAZUJE!"/ks.Tomasz Seweryn/ Ludzie, którzy uważają, że mają sczczególne prawo być "karzącą ręką Boga", ulegają właśnie iluzji bycia ponad grzechem, a więc grzeszą Pychą. Biblia nie daje nikomu prawa do takiej postawy, a nawet radykalnie ją odrzuca.


Dział: Uncategorised

Aktualności

Przerwa od 29 kwietnia do 6 maja 2024

W dniach od 29 kwietnia do 6 maja 2024 gabinet i sklep zielarsko - medyczny będą nieczynne.
Konsultacje i kontakt z terapeutą będą możliwe w tym czasie wyłącznie online. Kliknij w zakładkę "Porady Online"

Porady Zielarskie Online

Skorzystaj z wygodnych konsultacji online, które pozwolą Ci uzyskać porady bez wychodzenia z domu.

Zarezerwuj poradę zielarską online - kliknij tutaj.  

Więcej…

Jak wzbudzić żal doskonały

Więcej…

STREFA IGNATIANUM

Wprowadzenie do modlitwy medytacyjnej.

Więcej…