Uncategorised

Uncategorised (106)

czwartek, 15 lipiec 2010 23:42

Mały Książe

Napisał
„Dawno, dawno temu...” - w taki sposób należałoby dzisiaj opowiadać o zdrowiu albo o związkach międzyludzkich. Pochylmy się nad tym drugim:
W swoim gabinecie coraz częściej spotykam bardzo zmęczonych ludzi. Są tak zabiegani, że nawet chwilowa „bezczynność” ich denerwuje. Nie mają czasu na rozmowę między sobą, za to mają czas na załatwianie interesów. Nie mają czasu na wspólny posiłek, za to mają czas na spotkania „biznesowe”(szczególnie przy piwie). Nie mają czasu dla siebie, ale chcą być zdrowi (i piękni). Coraz rzadziej potrafimy cieszyć się małymi rzeczami, coraz rzadziej doceniamy swoje i cudze życie...
Mały książę pragnął by pewien „dorosły” narysował mu baranka. Lecz pragnął aby ów dorosły znalazł dla niego czas i porozmawiał o ważnych rzeczach...

„- Jeżeli baranek zjada krzaki, to je także kwiaty? - zapytał Mały Książę
- Baranek je wszystko, co napotka – odpowiedziałem.
- Nawet kwiaty, które mają kolce?
- Tak, nawet kwiaty, które mają kolce.
- A więc do czego służą kolce?
Nie wiedziałem. Byłem w tym momencie zajęty luzowaniem zbyt ściągniętego sworznia mego motoru. Niepokoiłem się bardzo, ponieważ zacząłem rozumieć, że uszkodzenie jest poważne, a woda do picia kończy się. Myślałem o najgorszym.
- Do czego służą kolce?
Mały Książę nigdy nie rezygnował z postawionego raz pytania. Byłem zdenerwowany stanem mojej maszyny i odpowiedziałem byle co:
- Kolce nie służą do niczego. To tylko złośliwość kwiatów.
Mały Książę westchnął, a po chwili milczenia powiedział urażony:
- Nie wierzę ci. Kwiaty są słabe, są naiwne. One zabezpieczają się, jak mogą. Im się wydaje, że z kolcami są bardzo groźne.
Nie odpowiedziałem. Mówiłem sobie w tej chwili: "Jeżeli ten sworzeń nie puści, wybiję go młotkiem". Mały Książę przerwał moje myśli
- I ty sądzisz, że kwiaty...
- Ale nie, nic nie sądzę. Odpowiedziałem byle co. Zajmuję się poważnymi sprawami.
Popatrzył na mnie zdumiony.
- Poważnymi sprawami?
Widział mnie stojącego z młotkiem w ręku, z palcami czarnymi od smaru, schylonego nad przedmiotem, który wydawał mu się bardzo brzydki.
- Mówisz jak dorośli.
Zawstydziłem się. Ale on dodał bezlitośnie:
- Nie rozumiesz nic. Mieszasz wszystko.
Był naprawdę bardzo rozgniewany. Potrząsał złotymi lokami, rozsypującymi się na wietrze. - Znam planetę, na której mieszka pan o czerwonej twarzy. On nigdy nie wąchał kwiatów. Nigdy nie patrzył na gwiazdy. Nigdy nikogo nie kochał. Niczego w życiu nie robił poza rachunkami. I cały dzień powtarza tak jak ty: "Jestem człowiekiem poważnym, jestem człowiekiem poważnym". Nadyma się dumą. Ale to nie jest człowiek, to jest grzyb.
- Co?
- Grzyb!
Mały Książę był blady ze złości.
- Od milionów lat kwiaty mają kolce. Mimo to od milionów lat baranki jedzą kwiaty. A czy nie wydaje ci się godne wyjaśnienia, dlaczego kwiaty zadają sobie tyle trudu dla wytworzenia kolców, które nie służą do niczego? Czy wojna między kwiatami a barankami nie jest rzeczą poważną? Czy to nie jest ważniejsze niż rachunki grubego, czerwonego pana? Jeżeli ja znam jedyny kwiat, który nigdzie poza moją planetą nie istnieje, i jeżeli mały baranek może go któregoś ranka zniszczyć za jednym zamachem, nie zdając sobie sprawy z tego, co czyni, czyż nie ma to żadnego znaczenia?
Poczerwieniał. Po chwili mówił dalej:
- Jeśli ktoś kocha kwiat,który jest jedyny na milionach i milionach planet, to mu wystarcza do szczęścia patrzenie na gwiazdy i mówi sobie: "Gdzieś tam jest mój kwiat:. Lecz jeśli baranek zje kwiat, to tak jakby wszystkie gwiazdy zgasły. I to nie jest ważne?
Nie mógł mówić dłużej. Wybuchnął płaczem. Noc zapadła. Porzuciłem moje narzędzia. Kpiłem sobie z młotka, ze sworznia, z wody i ze śmierci. Na jednej gwieździe, na planecie, na mojej Ziemi był Mały Książę, którego musiałem pocieszyć. Wziąłem go na ręce i ukołysałem. Powiedziałem:
- Kwiatowi, który kochasz, nie grozi niebezpieczeństwo. Narysuję ci kaganiec dla twego baranka, narysuję osłonę dla twego kwiatu... Ja...”

Antoine de Saint-Exupery „Maly Książę”

Często najpiękniejsza róża rośnie najbliżej, ale równie często obok znajduje się i baran...
czwartek, 15 lipiec 2010 23:41

Ku Pamięci...

Napisał
Uważaj na swoje myśli – one stają się słowami.
Uważaj na swoje słowa – one stają się czynami.
Uważaj na swoje czyny – one stają się nawykami.
Uważaj na swoje nawyki – one stają się charakterem.
Uważaj na swój charakter – on stanie się twoim przeznaczeniem.
czwartek, 15 lipiec 2010 23:39

Kilka dobrych rad cz.3

Napisał

Słodycze nie zaszkodzą kiedy są spożywane podczas słonecznej pogody ale nie wieczorem. W przypadku deszczowej aury nie powinniśmy spożywać żadnych słodyczy.

Z basenu (również krytego) podobnie jak ze słodyczami, korzystamy podczas słonecznej pogody. Jeżeli chcemy uniknąć przeziębień nie powinniśmy kąpać się w basenie podczas deszczowej pogody.

Lody powinno się spożywać w przypadku wysokich temperatur dopiero po zachodzie słońca.

środa, 02 czerwiec 2010 22:25

Spacer z aniołem

Napisał
Pewien człowiek bardzo chciał poznać Bożą drogę, dlaczego świat wygląda jak wygląda. Kiedy położył się pod drzewem i rozmyślając nad tym prosił Boga o odpowiedź, stanął przy nim anioł i powiedział:
- Chodź ze mną a pokażę ci drogi Pana. Nie namyślając się długo poszedł za aniołem. Spotkali na swojej drodze dwóch ludzi. Pierwszy człowiek, który był niezbyt dobrym, wręczył złoty kielich drugiemu człowiekowi. Anioł zaczekał, aż zasną, zabrał kielich dobremu i zaniósł z powrotem dla niezbyt dobrego. Człowiek idący z aniołem spytał:
- Co robisz przecież to złodziejstwo. - Nie zadawaj pytań tylko chodź i patrz, a poznasz drogi Boże - odpowiedział anioł.
Poszli więc dalej do chaty pewnego biednego człowieka. Gdy ten wyszedł z domu, anioł podpalił jego dom. Zirytowany człowiek idący z aniołem oburzył się na niego i zaczął gasić płomień, jednak anioł mu nie pozwolił:
- Jak możesz podpalać dom tego biednego człowieka! Powinieneś pomagać ludziom, a nie ich dręczyć - krzyczał człowiek
- Powiedziałeś, że chcesz poznać zamysł Boga, nie wtrącaj się więc tylko chodź dalej!
- Idąc dalej dotarli do strumienia i zatrzymali się przed kładką. Gdy zbliżył się ojciec ze swoim synkiem i weszli na kładkę, anioł przewrócił kładkę tak, że ojciec z synkiem wpadli do wody. Prąd wody porwał dziecko i utopiło się. Ojciec wyszedł z wody i zasmucony wrócił do domu.
- Nie, tego już za wiele. Zniosłem jak okradłeś sprawiedliwego, podpalałeś dom biednego człowieka, ale to że zabiłeś niewinne dziecko, to już za dużo. Nie jesteś żadnym aniołem tylko demonem - krzyczał człowiek zdzierając kaptur z głowy anioła.
- Jestem aniołem wysłanym na ziemię przez Boga aby wypełnić Jego wolę na ziemi, a tobie wyjaśnić jaka jest Jego droga - odpowiedział
- Nieprawda! Bóg taki nie jest. Na pewno nie kazał Ci robić tego co robisz - krzyczał dalej człowiek.
- Dobrze, opowiem ci dlaczego zachowałem się właśnie tak w każdej sytuacji. Otóż w kielichu, który zabrałem sprawiedliwemu człowiekowi była trucizna. Gdybym zostawił ten kielich człowiek ten otrułby się. Człowiek podstępny, który chciał otruć sprawiedliwego poniesie karę za swoje czyny. Biedny człowiek, któremu podpaliłem dom, znajdzie w zgliszczach wielki skarb, który pozwoli mu żyć dostatnio do końca dni. Człowiek, którego spotkaliśmy tu nad strumieniem, był złym i okrutnym człowiekiem. Nie chce znać Boga i prowadzi życie bardzo rozwiązłe. Po stracie swego małego synka, który i tak znajdzie się w Niebie, nawróci się do Boga i zmieni swe życie. Tak obaj będą w Niebie. Gdybym tego nie uczynił, obaj zostaliby potępieni. Czy te wyjaśnienia pomogły ci zrozumieć wolę Bożą?
Człowiek słuchając z zainteresowaniem opowieści anioła zrozumiał, że Bóg widzi wszystko inaczej i bardziej doskonale niż on sam. Zrozumiał też, że na wszystko ma najlepsze rozwiązanie, choć zewnętrznie wydaje się ono bardzo bolesne.
poniedziałek, 31 maj 2010 09:55

Zdrowy duch

Napisał

Podczas poważnych schorzeń wszyscy za wszelką cenę chcą dobrze się poczuć, nie zwracając uwagi na przyczyny swoich dolegliwości. W kilku poprzednich artykułach ukazywałem związek pomiędzy emocjami, a chorobą, ponieważ mają one duży wpływ na nasze zdrowie. Kiedy Duch wychodzi z ciała, wtedy człowiek umiera. Mówimy: „wyzionął Ducha”. Mówimy, ale w to nie wierzymy. I tutaj zaczyna się problem. Czynimy zupełnie inaczej niż mówimy. Mowa nie jest spójna z czynem. Czyżbyśmy rzucali słowa na wiatr? Jeżeli tak jest z większością naszych wypowiedzi to co musi dziać się z sercem, jeśli mowa z niego pochodzi... Słowa mogą również być tworzone w wyniku logicznego myślenia czyli w mózgu. Tak więc jeżeli wypowiadamy słowa, w które nie wierzymy, to co musi dziać się w tej biednej głowie...Może migrena?

Duch w człowieku zajmuje bardzo ważne miejsce, choć nie bierzemy go pod uwagę. Doceniamy go i czujemy tylko w sytuacjach, kiedy jesteśmy smutni, depresyjni, szczęśliwi lub zakochani. Nauka w oczywisty sposób zjawiska te wyjaśnia i dobrze. Bo gdyby było inaczej to nasze życie opierałoby się wyłącznie na cudach, które w innym języku nazywane są „przypadkami”. Kiedy notorycznie jesteśmy smutni, zamknięci w sobie, lub złośliwi wtedy zabijamy w sobie Ducha (czasami również w innych). Na konsekwencje nie trzeba długo czekać. Depresja, choroby serca, przemiany materii itp. Ale od czego są leki? No właśnie. Powinny służyć człowiekowi pod warunkiem, że nie staną się celem samym w sobie tzn. nie wystarczy brać leków aby być zdrowym.

Nad dobrym samopoczuciem, tak jak nad każdą inną czynnością trzeba popracować. Zacznijmy zatem od siebie, od małych rzeczy. Może na początek zacznijmy częściej się uśmiechać, i rzadziej wysłuchiwać złych wiadomości, które z każdej strony wchodzą do naszego Domu. Organizm zacznie wytwarzać więcej endorfiny (tzw.hormonu szczęścia, który tłumi odczuwanie drętwienia i bólu natomiast wzmaga uczucie przyjemności i dobrego nastroju). Miną stany niepokoju, lęku i braku cierpliwości... , a w ich miejsce przyjdzie wiara, nadzieja i miłość.

piątek, 28 maj 2010 00:57

Dobre rady

Napisał
Kilka dobrych rad na wiosnę:
  • Spożywaj soję i jej przetwory, na przykład tofu.
  • Zamiast kurczaków jedz ryby, mięso z królika i i fasolę.
  • Ostre przyprawy zastąp nieco łagodniejszymi ziołami.
  • Pij kawę zbożową i herbatę ziołową. zamiast kawy z kofeiną,
  • Mleko krowie zastąp mlekiem sojowym.
  • Słodycze spożywaj w godz pomiędzy 9 – 11 (oprócz dni deszczowych)
piątek, 28 maj 2010 00:56

Bóle migrenowe

Napisał

Migrena to niestety popularna dolegliwość. Występuje znacznie częściej u kobiet niż u mężczyzn. Napad migreny oznacza ból głowy, któremu towarzyszą nudności i wymioty, zaburzenia wzroku, nadwrażliwość na dźwięk i zapach.

Napad trwa od kilku do kilkudziesięciu godzin. Może być wywołany przez emocje, zmiany pogodowe, czy pokarm (np. żółte sery, wino). Ból i zaburzenia wzroku obejmują zwykle jedną część głowy. Przyczyna dolegliwości jest różna u każdej z osób. Dlatego podawane gotowe mieszanki ziołowe na łamach kolorowych gazet czy w pseudo poradnikach kończą się stwierdzeniem „zioła nie pomagają”.

Każda terapia winna być indywidualnie dobrana dla każdej osoby, wtedy możemy mówić o powodzeniu dla działania ziół.

Na bóle migrenowe głowy, tak jak na większość chorób nie ma gotowej recepty czy jednorazowego leku – jest proces terapeutyczny, który dopiero pozwala usunąć przyczynę dolegliwości. Ale można stosować środki objawowe, które zdecydowanie złagodzą objaw bez skutków ubocznych tak często występujących podczas stosowania środków farmakologicznych. A więc podstawową zasadą jest sen: należy kłaść się spać przed godz 23 – dopiero wtedy organizm ma warunki do regeneracji. Pokój w którym odpoczywamy powinien być zawsze dobrze przewietrzony. Nie powinien w nim się znajdować komputer, oraz włączone telefony komórkowe. Kiedy ból jest silny i bardzo uciążliwy warto wtedy skorzystać z ciepłej kąpieli z małą lampką koniaku oczywiście do wypicia w wannie. To pozwoli na szybki i swobodny rozkurcz naczyń krwionośnych (stosować tylko w przyp.intensywnego bólu u osób dorosłych). Następną rzeczą jest masaż skroni i karku, najlepiej olejkiem narcyzowym. Spożywać zawsze rano śniadania, obiad do godz 13, a kolację do godz 17. To pozwoli zachować prawidłowy cykl przemiany materii i co za tym idzie poprawę krwioobiegu.

środa, 26 maj 2010 00:48

Najpiękniejsze słowa...

Napisał

Podczas audycji radia wiedeńskiego, zorganizowano konkurs dla kobiet: „Podaj najpiękniejsze zdanie, które słyszałaś w swoim życiu”.

Zwyciężyła kobieta, do której mąż o 2 w nocy, gdy płakało małe dziecko powiedział słowa: „Śpij kochanie, ja wstanę”.

środa, 26 maj 2010 00:43

Dzień Matki - historia i tradycja

Napisał

Dzień Matki w Polsce obchodzimy co roku 26 maja.

W Polsce po raz pierwszy obchodzono Dzień Matki w 1923 roku w Krakowie.

W Anglii w XVII - XIX wieku w czwarta niedzielę Wielkiego Postu obchodzono Niedzielę u Matki (Mothering Sunday). Do tradycji należało składanie matce podarunków, głównie kwiatów i słodyczy, w zamian za otrzymane błogosławieństwo. Zwyczaj przetrwał do ok. XIX w. Ponownie zaczęto go obchodzić po zakończeniu II wojny światowej. Był to dzień wolny od pracy, w którym dorosłe pracujące dzieci wracały do domów rodziców i przynosiły podarki dla matek.

Ciekawostki:

W Mongoli Dzień Mam obchodzony jest razem z Międzynarodowym Dniem Dziecka i jest to jedyny kraj, w którym to święto obchodzone jest dwa razy w roku (1 czerwca i 8 marca).

W licznych krajach Dzień Matki świętowany jest razem z Międzynarodowym Dniem Kobiet 8 marca.

W USA Dzień Matki to święto państwowe.

Dzień Matki we Francji obchodzony jest w ostatnią niedzielę maja ale jeśli w ten dzień wypada Święto Zesłania Ducha Świętego (Pięćdziesiątnica, Zielone Świątki), to Dzień Matki obchodzony jest w pierwszą niedzielę czerwca.

  • 26 maja - Polska.
  • 2. niedziela maja - najbardziej popularny dzień obchodów - Australia, Austria, Belgia, Brazylia, Kanada, Chile, Chiny, Kolumbia, Kuba, Chorwacja, Czechy, Dania, Estonia, Ekwador, Finlandia, Niemcy, Grecja, Hongkong, Indie, Japonia, Łotwa, Malta, Malezja, Holandia, Nowa Zelandia, Peru, Portoryko, Filipiny, Singapur, Słowacja, Republika Południowej Afryki, Szwajcaria, Republika Chińska, Turcja, Ukraina, Stany Zjednoczone, Włochy, Wenezuela.
  • 8 marca - razem z dniem kobiet - Bośnia i Hercegowina, Serbia, Czarnogóra, Macedonia, Albania, Bułgaria, Rumunia
środa, 26 maj 2010 00:41

Życzenia

Napisał

W środku tygodnia, kiedy czas nie zawsze pozwala na to by się zatrzymać, życzymy wszystkim Mamom, by mogły zawsze cieszyć się obecnością swoich dzieci i dzieciom, by zawsze miały komu powiedzieć „Kocham Cię Mamo!”

Tak więc Kochana Mamo Życzę Ci aby dobry Anioł Stróż zawsze czuwał nad tobą, niech będzie twoim wodzem i przewodnikiem w czasie wędrówki po trudnych ścieżkach życia. Niech rozłoży swoje skrzydła i obejmie cię nimi tak, by chronić cię przed każdym złym słowem i samotnością.

Aktualności

Porady Zielarskie Online

Skorzystaj z wygodnych konsultacji online, które pozwolą Ci uzyskać porady bez wychodzenia z domu.

Zarezerwuj poradę zielarską online - kliknij tutaj.  

Więcej…

Jak wzbudzić żal doskonały

Więcej…

STREFA IGNATIANUM

Wprowadzenie do modlitwy medytacyjnej.

Więcej…